2010/11/17

Lepiej....

Już mi lepiej, wiele się wyjaśniło, wiele da się przeżyć.
Przeszłam coś w rodzaju prywatnego katharsis i jest mi z tym lepiej, coraz lepiej. Nie przejmuję się już rzeczami i tematami, którymi nie warto sobie zaprzątać głowy. Zrobiłam już coś takiego całe wieki temu, potrafię!!!
Ściskam Was mocno i lecę do pracy! Bo póki co jestem zakopana w papierach, ale ja tu jeszcze wrócę, a może nie, może pojawię się gdzieś obok? Ale każdemu kto zechce ze mną pozostać, obiecuję wysłać maila z ewentualnym, nowym namiarem.
Miłego dnia!!!! :)

16 komentarzy:

  1. No to ja się polecam, na ten nowy adres. Aguś, najlepiej zawsze zachowywać zimną krew, wtedy wszystkiemu można sprostać.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. ojej. no to sie chyba troche narobilo. ja chce z toba pozostac , wiec jakby co czekam na namiar.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze, że lepiej. jeszcze trochę i będzie dobrze, a potem bardzo dobrze. Czas jest doskonałym lekarzem dla ... duszy.
    PeeS. Poproszę o adres jak się przeniesiesz:)

    OdpowiedzUsuń
  4. no i chwała Bogu, że lepiej;)

    OdpowiedzUsuń
  5. No, właśnie Aguś, nie ma co walczyć i sobie zatruwać życia tym, na co nie mamy wpływu..lepiej potraktować te sprawy "deszczowo":) Tak mi przykro, bo zaledwie rozsiadłam się w Twoim saloniku...a Ty już się przeprowadzasz:)Może to będzie nie tak daleko i po drodze...abym mogła wpadać na kawkę? Oczywiście jeżeli podasz adres...Na razie życzę Ci spokoju i dobrego nastroju, pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  6. To w razie czego, gdyby coś, to czekam na maila :) i nadal trzymam kciuki, żeby było jeszcze lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cieszę się, że lepiej. I jak wrócisz - koniecznie daj znać.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja nowy adresik koniecznie poproszę!Zaraz tam podrepczę jakby cuś.I pozdrawiam i ściskam cieplutko ;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Tylko spokój może nas uratować ;)
    Też poproszę o nowy adres "zamieszkania"
    Buziak!

    OdpowiedzUsuń
  10. Jakby co to ja poproszę nowy adresik. Katharsis czasem trzeba sobie zrobić, choćby po to, żeby bezstresowo olewać to co jest olania warte. Pozdrawiam:))))))

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie zgadzam się na znikanie, chwilowa przerwa ok, ale na stałe ??? NIE !!

    OdpowiedzUsuń
  12. epidemia przeprowadzek jakaś...
    też miałem taką jazdę, ale jakoś wróciłem na stare śmieci...
    ano prześlij, prześlij :)))...

    OdpowiedzUsuń
  13. No to czekam na adres ..... lub powrót ;o))

    OdpowiedzUsuń
  14. tak! wdupiemanie (w pewnych sprawach) doskonale mieści się w moim systemie wartości, polecam!

    OdpowiedzUsuń
  15. odkąd moja mama zachorowała i tak wspaniale zniosła tę tragedię ,też się nie przejmuję duperelami...cięższe problemy też mi łatwiej znieść...
    Aga,trza się jakoś trzymać!

    P.s paznokcie dwa u ręki grzybica mi zżęra!!!a wiesz jakie miałam zadbane:(
    ale nic ,to...są naprawdę gorsze tragedie...
    Maciek przeżył kontuzję kolana na meczu...wyglądało grożnie,ale okazało się ,że było tylko solidnie skopane;)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts with Thumbnails