Zapiski już nie nastolatki,a ciągle zbuntowanej baby :)))
- A ty kto?
- Dobra wróżka...
- Z siekierą?
- A widzisz jak ty mało wiesz o dobrych wróżkach?
2010/09/15
Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie
Margo- ech :) Ania- pewnie zawsze były, tylko teraz się mniej wstydzą z tą głupotą obnosić. Poza tym osobiście uważam, że wszelkie dys- funkcje bardzo modne ostatnio, dają dzieciom spore pole do manipulacji dorosłymi. A idiotyzm narasta, idiokracja coraz bliżej! Ewelina :) witaj:)- w końcu co jej zależy, jeden jej kupi zegarek, drugi przewiezie bryką, a trzeci zafunduje pasemka. Kiedyś to nazywano prostytucją, teraz panienka jest wyzwolona, gdzie w tym uczucia i jakie wartości przekaże dalej, nie wiem. Generalnie zagubiło się pojęcie kobiety wyzwolonej- bo nigdy, przenigdy nie oznaczało ono panienki lekkich..no dziwki po prostu. A galerianki, przyszło by Wam do głowy nadstawić tyłek za spodnie?!
"A co w tym szokującego?"- takie pytanie postawiła by niejedna gimnazjalistka. Zawsze uważałem, że k...a to nie zawód, a charakter. Przepraszam za wulgaryzm. Pozdrawiam:)))
Trudno uwierzyć, że ktoś nie sfabrykował tej rozmowy... Z drugiej strony nie dziwi mnie tematyka czy forma, bo co tu wymagać. Dla mnie to tzw. element. Ale może się nie znam...
PS. Nie chce być natrętna ale odebrałaś ode mnie maila?
Ja prosiłam o emaile na blogu jeszcze przed zamknięciem. Niestety Twój nie jest dostępny. POproszę Cię o nadesłanie swojego adresu mailowego na pasiwo@gmail.com.
No co ? Pytał - odpowiadała.I tak do końca nie wiadomo kto kogo podpuszczał;)
OdpowiedzUsuńpustota niektórych dziewcząt nie ma granic;))
OdpowiedzUsuńaż człowiek oczy przeciera ze zdumienia...;)
Nivejko-Hej jestem Janek i jestem przystojnym brunetem. Myślę, ze ona aż tak sprytna nie była :D
OdpowiedzUsuńTara- no coments :))
Ech... dygam :)
OdpowiedzUsuńchyba jest coraz gorzej.... choc zastanawiam sie czy takich glupiutkich panienek to i za moich czasow nie bylo.:)
OdpowiedzUsuńJak się dziewczyn szacunku do siebie nie uczy, to tak jest...
OdpowiedzUsuńMargo- ech :)
OdpowiedzUsuńAnia- pewnie zawsze były, tylko teraz się mniej wstydzą z tą głupotą obnosić. Poza tym osobiście uważam, że wszelkie dys- funkcje bardzo modne ostatnio, dają dzieciom spore pole do manipulacji dorosłymi. A idiotyzm narasta, idiokracja coraz bliżej!
Ewelina :) witaj:)- w końcu co jej zależy, jeden jej kupi zegarek, drugi przewiezie bryką, a trzeci zafunduje pasemka. Kiedyś to nazywano prostytucją, teraz panienka jest wyzwolona, gdzie w tym uczucia i jakie wartości przekaże dalej, nie wiem.
Generalnie zagubiło się pojęcie kobiety wyzwolonej- bo nigdy, przenigdy nie oznaczało ono panienki lekkich..no dziwki po prostu.
A galerianki, przyszło by Wam do głowy nadstawić tyłek za spodnie?!
Tjaaa, ciekawe co by panienki z dobrych domów wypisywały na GG w XIX w, gdyby miały internet :))
OdpowiedzUsuńIw no tjaaa :)))
OdpowiedzUsuńA te XIX w. miały pamiętniczki :)))
Zwariowałaś ? Nie mam lupy (nawet po powiększeniu nie mogę przeczytać :o((
OdpowiedzUsuńMoże pójdę po okulary ?
Czartuś skorzystaj z linka!
OdpowiedzUsuńPrzerażające? Powoli zaczyna być.
OdpowiedzUsuńNigdy by mi coś takiego nie przyszło do głowy. Nie stać mnie to nie mam. A aż taką desperatką nie jestem ;)
OdpowiedzUsuńEla dokończę NORMĄ. Idiokracja :/
OdpowiedzUsuńEwela a jak bardzo chcę, to zdobywam w inny sposoób :)
Hmmm...aż trudno uwierzyć w głupotę panny. Może to jednak obustronne naciąganie?
OdpowiedzUsuńNo to jest tylko jedno powiedzonko: Są i kobiety i są szmaty.
OdpowiedzUsuńAno, Dżizas. To chyba z nudów taka durnota :)
OdpowiedzUsuń"A co w tym szokującego?"- takie pytanie postawiła by niejedna gimnazjalistka. Zawsze uważałem, że k...a to nie zawód, a charakter. Przepraszam za wulgaryzm. Pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuńDobrze, że jest parę osób, które nie uważają, że to normalne :)
OdpowiedzUsuńA kto to jest ta linka ? Skąd dzisiaj wziąć dobrą linkę ?
OdpowiedzUsuńNo to sobie nałożyłem okulary i przeczytałem ...... i teraz żałuję :o((
OdpowiedzUsuń"a połykasz..." ;))
OdpowiedzUsuńmam wrażenie,że codziennie jeżdżę z takimi lalkami tramwajem ... I jakoś mnie ten dialog nie zdziwił. :(
Trudno uwierzyć, że ktoś nie sfabrykował tej rozmowy...
OdpowiedzUsuńZ drugiej strony nie dziwi mnie tematyka czy forma, bo co tu wymagać. Dla mnie to tzw. element. Ale może się nie znam...
PS. Nie chce być natrętna ale odebrałaś ode mnie maila?
Iva nawet mi trochę smutno było, ale nic nie dostałam!!
OdpowiedzUsuńJa prosiłam o emaile na blogu jeszcze przed zamknięciem. Niestety Twój nie jest dostępny. POproszę Cię o nadesłanie swojego adresu mailowego na pasiwo@gmail.com.
OdpowiedzUsuń