Pewnego razu Sara wybrała się z nami do lasu, no do lasu z dwoma stawami. Jeden typowo hodowlany, drugi z częścią wydzieloną na kąpielisko. To tam, mając lat bodajże 10, stanęłam bosą stopą na denko od butelki, którą jakiś pseudodorosły raczył zbić zaraz przy plaży, tworząc coś na kształt tej drugiej części od "tulipanka" popularnego onegdaj wśród tej mniej sympatycznej części społeczeństwa. Ale do brzegu, do brzegu, bo ja nie o tym do jasnej, ciasnej!
Otóż psiura zadowolona, pokażcie mi taką, która się nie uśmiecha, jak z nią pojechać do lasu. Bryka więc sobie radośnie, czytając listy, to na tej trawce, to na tym krzaczku, ściga się z Larą, którą poznaliście tutaj i nagle patrzy, woda, woda!!! O Sara niejeden zbiornik wodny już widziała, generalnie uwielbia taplanie, jeziora uwielbia. No to co miała robić ujrzawszy wodę. Niczego nie podejrzewając zrobiła krok z brzegu, wprost do stawu hodowlanego. Patrzymy, patrzymy, oczom nie wierzymy, Sara była, Sary ni ma. Przy brzegu było dobre 1,5 metra, od razu, bez ostrzeżenia, więc nam psisko zanurkowało i wypłynęło dopiero po chwili, wielce zdziwione!
Albo kiedy pan zawołał Sarę, będąc z drugiej strony płotu z siatki. Psisko dobrze wychowane i posłuszne, rozpędziło się jak należy, radośnie machając ogonem i bum, bum odbiła się od siatki, zdziwienie na pysku, bezcenne :)
Generalnie mimika Sary jest bardzo wyrazista, kiedyś, bodajże na Nowy Rok, po imprezie Sylwestrowej jechaliśmy do rodziców, z moją siostrą i szwagrem, Tico, zwyczajowo zwanym tikusiem. Sara została załadowana z tyłu, miała bardzo mało miejsca i generalnie jej mina powiedziała nam jedno:
Wy mnie chyba ściemniacie, to nie może być auto!
Zgadzam się z Sarą. Tikuś to taki rower z dachem. Jeździłam tym czymś kilka lat to wiem;)
OdpowiedzUsuńSara taka głupia nie jest :)))
OdpowiedzUsuńhahaha:D już sobie wyobrażam te miny:))
OdpowiedzUsuńpies ,to chyba jedyne zwierzę ,które wyrazem pyska potrafi pokazać tyle uczuć:))
Zdziwiłabyś się co potrafią koty, a kotka mojej cioci szczególnie- rewelacja!
OdpowiedzUsuńKocia i psia mimika bywają zachwycające. Zwłaszcza miny pt.:
OdpowiedzUsuń- Ja? Jak możesz mnie podejrzewać?!
- Będę tu siedzieć, choćby nie wiem co.
- No weź, nie opowiadaj, że nic nie masz na talerzu.
- Przez ciebie umieram z głodu. To w miseczce się nie nadaje.
:)
świetne psisko! ;) każdy pies wiele różnych rzeczy potrafi :D a już chyba każdy potrafi się tak wygłupiać, że można z niego płakać ze śmiechu :)))
OdpowiedzUsuńNo piesek swoje wie, więc kitu nie wciskajcie:) Lubię psy:)
OdpowiedzUsuńmój psiulek jak żył najbardziej lubi jeździć na moich kolanach, to było wyzwanie dla kierowcy prowadzić autko z psiulkiem na kolanach albo z jego łebkiem na kierownicy :-)
OdpowiedzUsuńz kotami miałam niewielki kontakt...
OdpowiedzUsuńa Maciek bardzo chciałby mieć kotka:)
chyba bym już zwariowała;)
mnie się wydaje, że nawet gdyby miała jechać w jeszcze większej ciasnocie, to wytrzymałaby, byle jechać z Wami:)) To wyczytałam z tych pięknych oczu.
OdpowiedzUsuńIva pięknych, tudzież zdziwionych :), no szwagier jej taki survival zafundował, dzięki czemu śmiechu było co niemiara :)
OdpowiedzUsuńEla to w miseczce nie nadaje się kompletnie, do niczego :)
OdpowiedzUsuńFire mój eks miał straszny uraz do takich sytuacji, jego wujek woził tak psiaka, ten uciekła z kolan, czegoś się wystraszył, nieszczęście gotowe, wypadek i ponoć utrata ręki sic!
Ania nie rozumiem ludzi, którzy nie lubią, ale niech sobie żyją, byleby krzywdy nie robili. nawet nie przyszłoby mi do głowy,że mogłabyś nie lubić!
Edzia spróbuj, spróbuj, a co Ci szkodzi :DDDDd
Ewelina Paweł przeczytał posta i się popłakał ze śmiechu, bo mu się miny Sary przypomniały :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że u Ciebie też pieskowo :))
OdpowiedzUsuńNie tylko Iwuś, nie tylko :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam Sarę już bardzo.A po cholerę psisko przez płoty miało skakać- nie po to stawiane i do tego zdefasonowany pysk.
OdpowiedzUsuńdonoszę że loginu zapomniałam,a kartki z notatkami mam,ale gdzie???? odnalazłam i się melduję
Dośka najważniejsze,że już się odnalazłaś!
OdpowiedzUsuńA przeglądarkę zmieniłaś?
Nienawidzę śmieci na plaży. Za to powinny być spoooore kary to by się oduczyli xD Psinka naprawdę pocieszna
OdpowiedzUsuńAga ja wszystko pozmieniałam i nie koniecznie wiem tak do końca co ? Uprasza się o nie zadawanie niestosownych pytań
OdpowiedzUsuńmacham słonecznie i ozięble-cholernie zimno u mnie jest
Ładny masz zwierzyniec i związane z nim radości. Ja mam w domu tylko pająki ..... ciiiiicho bo młodszy synek na słowo pająk dostaje ataku niekontrolowanej paniki. No więc mam różne małe żyjątka ;o))
OdpowiedzUsuńNie dziwię się wcale :D
OdpowiedzUsuńCzartuś :) musiałeś się zalogować! Zobacz jak miło! Pająk strasznie kręci Pawła, ale pókim żywa, to mu nie pozwolę:)brrr.
OdpowiedzUsuńDośka piec odpal! przesyłam dużo ciepłych słów, a jakby co Czart pomoże, już mi kiedyś podsyłał :kaloryfer, herbatka z cytrynką, kocyk, piec, grzane wino. Lepiej?
Ewelina :D
I obiecuję, jutro poczytam wszystkie Wasze blogi, te na których dziś nie zdążyłam nic napisać, ale czytam i wiem,że Czart moją A.Lipnicką słuchał, Niedźwiedzia spotkał, u Dosi byłam, no dobra, jutro, jutro będę u reszty. A teraz (zieeeeeew) idę spać, bo zmęczona jestem!
MMmm:) świetny pies chociaz dla mnie każdy z wystającym nosem jest dziwny:))))))
OdpowiedzUsuńMasz boksera ? :)
OdpowiedzUsuńHaha...dwa:) Widzę, że od razu się zorientowałaś w czym rzecz:)
OdpowiedzUsuń