Zapiski już nie nastolatki,a ciągle zbuntowanej baby :)))
- A ty kto?
- Dobra wróżka...
- Z siekierą?
- A widzisz jak ty mało wiesz o dobrych wróżkach?
2009/09/02
Mój kochany "Dywanik"....
Jako,że nastąpił szczęśliwy powrót mojej rodzinki :DDDD, opuścił mnie już nabyty "dywanik",czyli moja "przynożna" sunia :( i powiem szczerze trochę tęsknię.....
Ja mam podobne piesię, które jednak mnie nie opuszcza i zawsze musi być w tym samym pomieszczeniu. Pewnie dlatego, że jest to piesię rodzaju męskiego i że mnie traktuje jako zastępczą mamusię :) Pozdróka! iw
Ona chyba też patrząc po oczach ...
OdpowiedzUsuńJakie smutne i mądre oczy ma.
OdpowiedzUsuńBo to mądra mordka :))) i czasami niezły Czart!!
OdpowiedzUsuńJa mam podobne piesię, które jednak mnie nie opuszcza i zawsze musi być w tym samym pomieszczeniu. Pewnie dlatego, że jest to piesię rodzaju męskiego i że mnie traktuje jako zastępczą mamusię :)
OdpowiedzUsuńPozdróka!
iw
Ta niestety mnie opuściła, bo to sunia moich rodziców.Wróciła do swojego domu :)Moja sunia jest równie kochana :)
OdpowiedzUsuń...trzeba było "dywanik"zatrzymać...
OdpowiedzUsuń:)) nie umiałabym tego zrobić rodzicom :)).A ona ma u nich jak w raju!
OdpowiedzUsuń