Zapiski już nie nastolatki,a ciągle zbuntowanej baby :)))
- A ty kto?
- Dobra wróżka...
- Z siekierą?
- A widzisz jak ty mało wiesz o dobrych wróżkach?
2010/02/14
Nick.
Na blogu kolegi znalazłam film, który zmusił mnie do zadania sobie kilku pytań. Zobaczcie sami i pomyślcie, naprawdę macie nierozwiązywalne problemy, a świat jest okropny? I co robicie, żeby tak nie było?
Własnie, bije od niego taka pozytywna energia i tyle potrafił zrobić, nie tylko dla siebie w całej tej niełatwej przecież sytuacji. Dla mnie Hero, przez duże "H" :)
Niewątpliwie niesamowity człowiek. Wszystko dzieje sie w nas- w środku. Nastrój ( nastrojowość) to coś dziedziczene. Mamy to po swoich przodkach( zapisane w genach). Czasami jest tak, że osoba z nogami i rękoma ma gorsze usposobienie ( pesymistyczne podejście do życia) i trudniej jej patrzeć pogodnie na życie, niż niesprawnemu Nickowi, który od losu dostał moze i chore ciało, ale za to zdrową duszę. Dzieci z zespołem Downa mają coś takiego, że niesamowicie pogodnymi istotami. Taki los. Z jednej strony dowala, z drugiej obdarowuje. Dlatego tez nie dzwię sie zdrowym, sprawnym ludziom, którzy czasami nie daja rady z naporem problemów :)***
Właśnie.Zbyt często wyolbrzymia się zwykłe problemy,a gdzieś obok są te, z którymi moglibyśmy sobie wogóle nie dać rady,a inni sobie radzą...Wiem-to co nas spotyka wydaje się najgorszym co by mogło być,ale to chwila-czasem dłuższa-bo potem nadchodzi opamiętanie :mogło być gorzej,a nie jest....prawda?
Należy sobie zadać z czego płynie radość Nicka? Dobra książka, optymistyczne nastawienie, ktoś pomocny - to chwilowe... Ale on się nie kryje z tym co lub Kto daje mu siły:)
Świetny człowiek i taki radosny w tym wszystkim
OdpowiedzUsuńWłasnie, bije od niego taka pozytywna energia i tyle potrafił zrobić, nie tylko dla siebie w całej tej niełatwej przecież sytuacji. Dla mnie Hero, przez duże "H" :)
OdpowiedzUsuńNiewątpliwie niesamowity człowiek. Wszystko dzieje sie w nas- w środku. Nastrój ( nastrojowość) to coś dziedziczene. Mamy to po swoich przodkach( zapisane w genach). Czasami jest tak, że osoba z nogami i rękoma ma gorsze usposobienie ( pesymistyczne podejście do życia) i trudniej jej patrzeć pogodnie na życie, niż niesprawnemu Nickowi, który od losu dostał moze i chore ciało, ale za to zdrową duszę. Dzieci z zespołem Downa mają coś takiego, że niesamowicie pogodnymi istotami. Taki los. Z jednej strony dowala, z drugiej obdarowuje. Dlatego tez nie dzwię sie zdrowym, sprawnym ludziom, którzy czasami nie daja rady z naporem problemów :)***
OdpowiedzUsuńJa też oglądałam ten film, trafiłam na tego bloga dzięki udziałowi w Konkursie Blog Roku 2009, niesamowity jest Nick!
OdpowiedzUsuńWłaśnie.Zbyt często wyolbrzymia się zwykłe problemy,a gdzieś obok są te, z którymi moglibyśmy sobie wogóle nie dać rady,a inni sobie radzą...Wiem-to co nas spotyka wydaje się najgorszym co by mogło być,ale to chwila-czasem dłuższa-bo potem nadchodzi opamiętanie :mogło być gorzej,a nie jest....prawda?
OdpowiedzUsuńNależy sobie zadać z czego płynie radość Nicka?
OdpowiedzUsuńDobra książka, optymistyczne nastawienie, ktoś pomocny - to chwilowe...
Ale on się nie kryje z tym co lub Kto daje mu siły:)