Na dworze -12, a u nas padł piec, ogrzewający 4 mieszkania!!! Siedzę w polarze, spodniach, dwóch parach skarpet i zimno mi jak ....nie wiem co. Nie ukrywam, ze liczę na Wasze CIEPŁE komentarze :) Brrrrrrrrrr!!!!!!!!!!
Iw jakie to szczęście, ze już masz ciepło!!!!
Oj Aga! Biedactwo! Dobrze Cię rozumiem, u mnie dziś zapowiadało się podobnie. Na szczęście po wielu godzinach opanowałam sytuację. A u Ciebie nadal zimno?
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci szybkiej naprawy albo wymiany pieca, w taki mróz nie można sobie żartować z ogrzewania! A może masz gdzie pojechać i się ogrzać? Jakby co zapraszam do nas :)!
Dzięki Iw!!! Tylko troszkę daleko. Jakby co, choć mam nadzieję,ze tak nie będzie, mam gdzie się ogrzać, póki co do rana i cały dzień na pewno będzie zimno, połamana część wymontowana, jutro kolejny dzień naszej walki z piecem :/, może coś się uda zrobić!
OdpowiedzUsuńTo ja moze troche pochucham, azeby cieplej bylo.... nie pilam, wiec efektow specjalnych nie bedzie:) Kurcze wspolczuje. Na stancji, na studiach, poznalam ten bol. ***
OdpowiedzUsuńZamów kilka hektolitrów gorącej herbatki :)) blus mój gorący buziak i dasz radę :))
OdpowiedzUsuńPółtorej tony ciepłych myśli!!! :)
OdpowiedzUsuń2,5 tony podziękowań dla Wszystkich! :)
OdpowiedzUsuńPrzesyłam parę ciepłych słów :
OdpowiedzUsuńpiec, kaloryfer, termofor, bigos, ognisko, herbata z cytryną, grzaniec. Wystarczy ??
Jeszcze, jeszcze....
OdpowiedzUsuńFarelka, kaloryfer olejowy, słońce, bezwietrzne letnie popołudnie, Afryka, "Get Ot Hot" - AC/DC ..............
OdpowiedzUsuńA masz JESZCZE jakieś w zapasie, jakby co na wieczór? :))))
OdpowiedzUsuńOj rozumiem cię, u nas jest coś nie tak z ogrzewaniem i u mnie w pokoju jest najzimniej. w dresie i grubej poscieli siedze i nawet nie mam siły się ruszyć -- z zimna aż mam czerwone nogi ;/ agr trzymaj sie cieplo
OdpowiedzUsuńSzarlotka na ciepło
OdpowiedzUsuńPatrycjo Ty również!!! U mnie póki co sytuacja bez zmian, ale panowie walczą dzielnie!!! Trzymam kciuki (zmarznięte) żeby wyszło. Poprawy sytuacji u Ciebie życzę!!!Jakby co do Czartowych dorzucam parę ciepłych słów: Rozżarzone węgle, palące się świece, ognisko, gorące źródła, letni upał 35 stopni, baterie mojego laptopa ;)))).....
OdpowiedzUsuńTo ja też coś dorzucę: węgielki żażące się w piecyku, greckie tropiki, prażona kukurydza, dobra skuteczna dmuchawa :) (o tym ostatnim coś niecoś wiem ...)!
OdpowiedzUsuńDobry sprzęt do dmuchania nie na siłę :D. Wiem,wiem!!!!
OdpowiedzUsuń