na myszy poluję, jak mało który kot!
Zapiski już nie nastolatki,a ciągle zbuntowanej baby :))) - A ty kto? - Dobra wróżka... - Z siekierą? - A widzisz jak ty mało wiesz o dobrych wróżkach?
Zapiski już nie nastolatki,a ciągle zbuntowanej baby :))) - A ty kto? - Dobra wróżka... - Z siekierą? - A widzisz jak ty mało wiesz o dobrych wróżkach?
Matko Bosko Blogowa!!! Aga!!! To Ty i myszkę jeszcze masz??? Normalnie ZOO całe:)
OdpowiedzUsuńKogucie :))) jakbyś miał kota, to zaraz by się jakaś myszka znalazła :)))), zapewniam Cię!!!
OdpowiedzUsuń...i to się nazywa full zestaw ;))) Kot jest,myszy harcują-i w łeb dostało przysłowie ;)))))
OdpowiedzUsuńNo tak Okienko, ale to już ich ostatnie podrygi :)))
OdpowiedzUsuńNa tym ostatnim zdjęciu to Miau tę myszkę głaszcze, czy podaje jej łapę ??
OdpowiedzUsuńRaczej zachęca do uciekania, ale wiesz...to bardzo dobrze wychowany kotek jest, to może się zapoznaje ??? :)
OdpowiedzUsuńDzień dobry, Szary Miau jestem ??
OdpowiedzUsuńTak jest! Szary Miau jestem :) i łapkę podaję!
OdpowiedzUsuńOde mnie dodam, że mam biały brzuszek i szyję :) i jestem słodki!
Za nonsensopedią (dobrze,że ostrzegam przed zawartością tylko dla dorosłych :) )
OdpowiedzUsuńhttp://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Kot
Polecam też hasło pies :)
Kot w utworach literackich:
Pan kotek był chory
i leżał w łóżeczku.
I przyszedł pan doktor:
– Jak się masz, koteczku?
– Spierdalaj!!
Dementi!!! Mój kotek nie jest taki :)
Polujący kotek to jedno z najpiękniejszych zjawisk w przyrodzie :)!
OdpowiedzUsuńprzeuroczy :)
OdpowiedzUsuńNie wiem, wiesz jak halloween, uczniowie robią ciastka, ustrajają, za to dostają dochód z niepytania na JEDNĄ LEKCJE W DNIU.
OdpowiedzUsuńogólnie co zapomniałam dodać wazne to jest znacyz było jeden dzien, tylko z odpytywania, no i na walentynki, halloween, mikolajki :) i dzien dziecka.
OdpowiedzUsuńMiejmy nadzieję, że szybko to ucichnie.. :) A ja czekam na następne fotki malucha :D
OdpowiedzUsuńJak to nie ma oczka??? Biedulek...naprawdę?? Co się stało?
OdpowiedzUsuńCaffe
Naprawdę Caffe, niestety wyszedł któregoś wtorku z domu a pojawił sie w piątek ranny, oczka juz nie było co ratować! Trzeba było nie dopuścić do zakażenia i niestety :((((
OdpowiedzUsuńNajważniejsze jednak,że żyje i dalej jest wesoły....i śliczny.
Od tamtej pory już boimy sie go wypuszczać, więc dostał piękne szelki i spacerujemy na smyczy, wielkiego nieszczęścia z tego powodu nie ma, a poza tym wybrał nasz dom, więc sam się udomowił :)
A ja przepraszam za trochę prywaty, ale chce polecić muzykę naprawdę godną uwagi w wykonaniu moich kumpli. Takie piękne dźwięki z tekstem:
OdpowiedzUsuńhttp://pl.myspace.com/pifpaf2009
A ja obiecuję posłuchać w domu, bo w pracy słuchawki padły :)
OdpowiedzUsuńAle jest cudny i fajnie że ma Was:)
OdpowiedzUsuńO, to Twoja kicia też na jedno oczko nie widzi?? Nasz Elvis również... Gałkę oczną uratowaliśmy jednak i teraz jedno oko ma futro zielone, a drugie - niebieskie ;) Podrap za uszkiem ode mnie swojego kociamberka :):*
OdpowiedzUsuńPodrapię,podrapię zaraz po powrocie z pracy!!!
OdpowiedzUsuńPodkarmiłem Ci trochę rybki :))) One wogóle nie rosną ??
OdpowiedzUsuńDziękuję!
OdpowiedzUsuńNo powiem szczerze u mnie w akwarium rosną szybciej :)))
A tak, tak na którymś ze zdjęć było je widać.
OdpowiedzUsuńtowarzystwo robi juz chyba setny taki filmik, ale ja jakos bronilam sie przed wystepem, bo jestem naprawde kiepska aktorka!! psulam niektore sceny po 4 razy, ale ubaw w sumie wart byl mojego zazenowania i gaf
OdpowiedzUsuńŚliczna kicia :)) Matko, ja koty uwielbiam po prostu i wszystkie moje trzy tulę jak głupia, kiedy tylko się da :))) Nie puszczamy ich samych na dwór - też wędrują na smyczach :))
OdpowiedzUsuńZnów podkarmiłem rybki :)))
OdpowiedzUsuńJakoś mi ten kot na zabójcę myszy nie wygląda :)
OdpowiedzUsuńA gdzie ta kicia śpi??? Pytam, bo jestem ciekawa, czy tak jak moje - wszędzie, gdzie im się spodoba, ale nocą wszystkie trzy pakują się do łóżka; królisia na czwartego włazi :)))
OdpowiedzUsuńA rybki coraz większe :))
OdpowiedzUsuńCzarcie gdyby nie Ty.....oj moje biedne rybki :))
OdpowiedzUsuńNo proszę:)Wystarczyło poszukać i znalazłam kota. Wiedziałam, że kociarze są OK ;)
OdpowiedzUsuńMoje dziewczyny zapraszają:
http://catsofrezervat.blogspot.com/