Zapiski już nie nastolatki,a ciągle zbuntowanej baby :)))
- A ty kto?
- Dobra wróżka...
- Z siekierą?
- A widzisz jak ty mało wiesz o dobrych wróżkach?
2009/11/04
:)))))))
On podchodzi do kocia i głaszcze mówiąc :"Jak się czuje moja kicia?". Przytula i daje buziaka. Sam do siebie: "Chyba zgłupiałem, żebym ja całował kota? "
No jasne,że nic złego w całowaniu kota! Miau już się czuje lepiej, bo chodzi pod drzwi(grrr). Samego go już nie wypuszczę, kocury by mi zamordowały mojego kastrata :/ Mam już dla niego szelki i smycz, jak już się uprze na maksa, to będzie musiał się pogodzić z kontrolowanymi spacerami, ale to dopiero po zakończeniu leczenia i po szczepieniach. A na parapecie przygotowana trawka dla kotka. Czekam na pierwsze kiełki :)
ahahahah :))) mój Syn całuje naszego psiaka w nos... fujjj .. uwielbiam zwierzaki ale nie na tyle, żeby mnie lizały czy też żeby ja je całowała :)) ale tulić uwielbiam :))) dionka
Lepiej kota, niż psa w nos.
OdpowiedzUsuń..aaaa..to całkiem normalny objaw "skocenia":)))))
OdpowiedzUsuńPóźniej kot bedzie rozdawał buziaki w nos lub czółko jeśli jeszcze tego nie robi :)
Robi :), tuli pyszczek do twarzy, pieknie mruczy :) Chyba masz rację, skociliśmy się :D
OdpowiedzUsuńCzarcie a dlaczego nie? Ja tam powiedzionka mam gdzieś i moją psicę całuję w nochal :))))i zimny nochal całuje mnie!
OdpowiedzUsuńa co jest zlego w calowaniu kota? :)))
OdpowiedzUsuńha! najlepsze jest jak sie mówi do zwierząt xD całowanie to jeszcze nic! U nas to juz wszyscy maja tak zryte ze prawie ze dyskutuja z psem.
OdpowiedzUsuńMy i gadamy i śpiewamy np. w samochodzie, jak gra radio :) Sara zawsze robi chórki.
OdpowiedzUsuńNo jasne,że nic złego w całowaniu kota! Miau już się czuje lepiej, bo chodzi pod drzwi(grrr). Samego go już nie wypuszczę, kocury by mi zamordowały mojego kastrata :/
OdpowiedzUsuńMam już dla niego szelki i smycz, jak już się uprze na maksa, to będzie musiał się pogodzić z kontrolowanymi spacerami, ale to dopiero po zakończeniu leczenia i po szczepieniach. A na parapecie przygotowana trawka dla kotka. Czekam na pierwsze kiełki :)
Wiesz co, mnie się też kiedyś wydawało, że to głupie, a teraz co - sama daję buzi swojemu psu! :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Mój mąż całuje psa w nos:) więc można i kocię:)) Kochamy swoje czworonogi, bo są takie przytulaśne i przekochane.
OdpowiedzUsuńCaffe
ahahahah :))) mój Syn całuje naszego psiaka w nos... fujjj .. uwielbiam zwierzaki ale nie na tyle, żeby mnie lizały czy też żeby ja je całowała :)) ale tulić uwielbiam :)))
OdpowiedzUsuńdionka