A wstydzilibyście się zapytać, czyli uzewnętrzniam się, wrobiona przez Stardust. Zabawa polega na podaniu tego wszystkiego co mogłoby wykorzystać CIA, CBA czy inne tam organizacje przeciwko Tobie. Czyli ujawniamy wszystkie nasze wady, zboczenia, tudzież fakty do tej pory nie ujawnione na blogu.
Proszę uprzejmie, kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamieniem.
1. Pierwszą książkę przeczytałam w przedszkolu i były to" Dzieci z Bullerbyn", do dziś mogę cytować fragmenty z pamięci, ot choćby początek "Nazywam się Lisa, mam siedem lat i wkrótce skończę osiem. Czasami mama mówi:
-Jesteś już dużą dziewczynką... "
Do dziś dnia potrafię sięgnąć po tę książkę, która już teraz ma wygląd eksponatu muzealnego.
2.Trenowałam kajakarstwo, jakieś 1,5 roku. Nie było to zajęcie szczególnie dla mnie fascynujące ale towarzystwo było fajne. W związku z tym osiągnięć wielkich nie posiadałam.
3.Chronicznie nie cierpiałam grać: w piłkę ręczną, koszykówkę. Trawiłam tylko siatkówkę oraz wszelkie zajęcia związane z gimnastyką. Świecę robię jak mało kto!
4.W czasach szkoły średniej nie zadawałam się nic a nic z ludźmi z tzw. dzielnicy, w związku z czym dotarła do mnie plotka, ze siedzę i ryję w książkach, dlatego mnie nie widać :D
5. Każdego dnia po lekcjach w liceum łaziłam do Rynku, gdzie poznałam całe mnóstwo znajomych. We Wrocławiu działał ruch, o którym trochę starsi powinni słyszeć. Była to Pomarańczowa Alternatywa. Jednym z głównych działaczy był Kielar. Wymyśliłyśmy kiedyś z kumpelą, ze będziemy chodzić po rynku i konspiracyjnie oznajmiać ludziom "Kielar zdradził"- tak poznałyśmy Kielara :)))
6.Byłam na imprezie ze skinami. Traktowali mnie jak księżniczkę. Ciekawe, bo gdy chodziłam po mieście z moim facetem - metalem, zdarzyło mi się być zmuszoną do uciekania przed nimi:))
7.Lubię grać w bilarda.
8.Bardzo łatwo wybaczam, ale jeżeli ktoś zrani mnie kilkakrotnie jestem w stanie z miejsca zapomnieć o istnieniu takiej osoby, na zasadzie kropli,która przelała czarę goryczy. Stosowałam w życiu dwa razy.
9.Kiedy rozmawiam z kimś zawsze, ale to zawsze staram się wczuć w jego sytuację. Bardzo rzadko ranię ludzi świadomie, trzeba naprawdę nadepnąć mi na odcisk. Ta empatia mnie czasami męczy:)
10.Mam straszny bałagan na biurku,, kiedy jestem zawalona robotą, ale niech ręka boska broni tego, kto chciałby mi coś tam poprzestawiać!
11.Chciałam być archeologiem.
12.Chmielewską uwielbiam bezkrytycznie, no dobra ze dwie książki uważam za nieudane.
13.Uwielbiam torebki. Ciągle mam za mało butów. I piszę tu poważnie. Mam mało butów. W przeciwieństwie do torebek :)
14.Przeglądam się w wystawach.
15. Mam zły nastrój, jeśli uważam, że rzeczy wybrane rano do ubrania, to nie jest mój szczyt marzeń na dziś, potrafi mi to zepsuć dzień.
16.Za największy komplement uznałam : Ty wcale nie wyglądasz na księgową!
Wiecie co, mogłabym jeszcze trochę, ale niech się inni męczą!
Wrabiam bezczelnie i bez żadnych oporów:
Dośkę
Piotrusia
Tarę
Anabell
oraz Graszkę
No i prosze jak Ci ladnie poszlo, az sie nie moglas zatrzymac:))) W sumie wyglada na to, ze to calkiem fajna zabawa:))
OdpowiedzUsuń:))))
OdpowiedzUsuńOdnalazłam parę punktów wspólnych...ech to przeglądanie się w wystawach...ta empatia...na kij mi ona?!
OdpowiedzUsuńI pozdrawiam cieplutko i porannie!
To było fajne.........ja chcę jeszcze :)
OdpowiedzUsuńTeż przeglądam się w wystawach :), ale wydaje mi się, że nikt tego nie widzi :D
14 mnie rozwalila:P
OdpowiedzUsuńps robie tak samo hahaha
Archeolog z bałaganem na biurku...
OdpowiedzUsuńToż to prawie ja, bo bałagan mam wciąż, a archeologiem chciałem być, bo Indiany Jonesa się naoglądało w dzieciństwie.
pzdr
No baaardzo Ci dziękuję ;o(( Obiecuję że napiszę ............. ale za dwa tygodnie ;o((
OdpowiedzUsuńTaki jestem szybki jak (i tu brak poprawnych sieciowo i nie wulgarnych porównań;o(()
Właśnie siedzę i próbuję zrobić ze zdjęć jakiś telebłysk do naszego nagrania ..... i tyle mam zaplanowanych działań w sieci i zobowiązań że niestety dwa tygodnie !!!! Ale zleci jak ............ (i znów brak poprawnych i do przyjęcia porównań.
pierwszy raz tu u Ciebie jestem i juz wszystko wiem :))) teraz bede uzupelniac wiadomosci zagladajac do ciebie od czasu do czasu :))))
OdpowiedzUsuńNo cóż, kiedyś też się w to bawiłam i jakoś przeszło żyję, więc może akurat CBŚ po ciebie nie przyjdzie tym razem. Też nie lubiłam piłki ręcznej, dramat w tym, że trenowałam ją 3 lata! Pod koniec jak zawozili mnie na trening, to wracałam piechotą co równało się czasowo samemu treningowi i powrotowi autobusem. Punkt 6 mam podobny :) Tyle, że ja nie byłam tam jako jedyna. Punkt 10. Tooo samo. Zawsze nie mam gdzie postawić kubka do kawy :D
OdpowiedzUsuńObnażana akcja. Kryj się kto może;D A bajzelek mam zawsze i chyba wszędzie:)
OdpowiedzUsuńNivejko, nawet nie śmiałam Cię prosić, pewna byłam, ze już ktoś to zrobił! Ale jeżeli nie, to ja bardzo poproszę o przystąpienie do zabawy. Patrycja pamiętam, pamiętam :)
OdpowiedzUsuńMaugosha nie, gratulowałaś mi już siostrzeńca :) Witaj, ja do Ciebie zaglądam od jakiegoś czasu. Dowiaduję się wielu ciekawych rzeczy, a niektóre obyczaje świąteczne i zdjęcia przypomniały mi Dzieci z Bullerbyn :)
Czart zleci jak z bicza trzasnął/strzelił.
Antek ja nawet nie pod wpływem Indiany, starożytność to był mój żywioł :)
Rzaba, która normalna babka nie ma? Tylko mało chce się przyznać :)
Monia Ty się zabierz za swoje punkty "zapalne" :), wciągam Cię oficjalnie do zabawy!
Kontrolerko bez niej byłoby łatwiej, ale czy lepiej?
Radek :)))
Stardust a myślałam,że nic nie napiszę!
o,fajnie, fajnie:))) pieknie Ci poszło! ja sobie nie wyobrażam nawet żebym mogła tyle rzeczy osobie tak zgrabnie napisać! ;-))
OdpowiedzUsuńOj tam! Spróbuj el!
OdpowiedzUsuńi co ja mam z Tobą zrobić za to wkręcenie?!bo zabić ,to mało!;))
OdpowiedzUsuńjuż myślę z czego mam się wyspowiadać...
3,9,13 i 14 pasują jak ulał też do mnie:D
chciałabym zobaczyć jak wiejesz przed skinami:)))
Edzia oj tam zabić od razu :))) Kombinuj, kombinuj! Jak zwiewałam? Szybko! Ale na imprezie byli po prostu dżentelmenami pierwsza woda. No i wiadomo, to nie byli Ci sami :)
OdpowiedzUsuńWłasnie przypomniałaś mi jedna historię z rynku. Siedzę z kumplem z klasy, on z deka pankuje,podchodzą do nas skini (takie czasy to były), widzę kątem oka, że mój kolega bladnie. A oni: Bo kolega chciał Cię na kawę zaprosić. Z lekką "nieśmiałością" odmawiam. Koledzy skini odchodzą, a kumpel krzyczy wiesz kto to był? Sołtys, przywódca skinheadów. 8-)
Faktycznie biurko nas różni :)
OdpowiedzUsuńNo i ja nie miałam chłopaka metala, chociaż zawsze mi się podobali chłopcy z dłuższymi włosami :))
a mnie ubawilo to stwierdzenie, że nie wyglądasz jak księgowa:)) Jak wygląda księgowa?
OdpowiedzUsuńwywnętrzanie sie w tematyce dowolnej ma nastąpić? No niechaj i tak będzie.Prosisz Masz i obiecuję że gorszyła nie bedę
OdpowiedzUsuńp.s.nadal ćwiczę niepalenie smolistych
Iw w ferworze walki z papierami inaczej być nie może.
OdpowiedzUsuńAnia a cholera wie, starsza, nudna pani w okularach? Oczywiście to stereotypy, bo znam takie lachony i świruski księgowe, ze hoho.
Dośka ćwicz i pisz. Czekam!
Pkt 1. i Pkt. 3 jakby o mnie:).
OdpowiedzUsuńA księgowe typowe to moim zdaniem - no cóż: starsze panie z dużymi pupami, długimi nosami i okularami na ich czubku. :).
Sama mam jednak koleżanki, które są księgowymi i podobnie jak Ty na nie nie wyglądają:))))
haha....
OdpowiedzUsuńja tez robię tak jak Ty w 14 :))
od tej pory miałaś na Rynku ochronę?;))
OdpowiedzUsuńw wystawach ,to my chyba wszystkie się przeglądamy:D
No jak fajnie 11,12, 14 punkty zbieżne hehehheheh, reszta też niczego sobie :-))))
OdpowiedzUsuńDrżyjcie wszystkie skróty służb wszelakich!!!!!! :)))) bezrobocie was czeka jak tak dalej pójdzie:))))
OdpowiedzUsuńno popatrz Aga jaka to mozna miec skleroze ;) :)) a najgorsze ze z wiekiem moze sie poglabiac ;) :)))
OdpowiedzUsuńCo by nie bylo to zostaje u Ciebie jesli mi wybaczysz ...:)))
świetne! Dzięki temu możnabyło Cię lepiej poznać;)) ehh tak ta książka;) Pamiętam ją, jednak ja czytałam non stop Anię z Zielonego Wzgorza i Pamiętnik Narkomanki i Dzieci z Dworca Zoo:P he
OdpowiedzUsuń