2010/12/28

Poświąteczny bilans...

Urodziłam...nie wiem kiedy ,sic!(pewnie wtedy jak "odpuchłam" :), bo wyglądałam już tak,że sama swojej twarzy nie poznawałam), lekkie porody mnie cechują, co wcale nie oznacza, ze dam się namówić na kolejne, o nie, mowy nie ma! Tak głupia to ja nie będę i już!
Przed nami kolejny rok, w sklepach już daje się przyuważyć pierwsze wprawki do "nowego" Vatu, wszystko, no przynajmniej to niezbędne do życia, jakoś tak przypadkiem poszło w górę, potem dołoży się procencik Vat-ku, Vatokiciunia i bedzie coraz lepiej.
Ale już niedługo rozliczymy Was przewielcy z obietnic wyborczych , 3 x 15 %, haha. Powiedzcie to tym, którz żyją za tysiączka, bo dla mnie to mistrzowie świata.
P.S. Nie tam, żebym jakaś prawicowa była:)), ale tak mi się ten, jak się okazuje pseudoliberalizm spodobał i tak po zębach dostałam!!

22 komentarze:

  1. Haha...koniecznie przeczytaj moje życzenia dla Ciebie, które u siebie zamieściłam. Widzę, że się już spełniły! Hurrrra - ja to jednak mam siłę w słowie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Też macie problem z niektórymi przeglądarkami? W sensie dodawania komentarzy? U mnie jest dziwnie, na własnym blogu mam problem, na wielu innych blogspotowych nie!Kochana moja Ty najostrzejsza przyprawo :))), byłam, nawet przed tym jak napisałaś ten komentarz, widziałam, łezkę wzruszenia obtarłam i mówię uff! po wszystkim :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam u Ciebie problem z włączeniem "subskrybuj pocztą e-mail", niestety nie działa. To dziwne bo wszędzie jest ok.

    OdpowiedzUsuń
  4. Spróbowałam dodać Twój adres yahoo na poziomie moich ustawień bloga, zobaczymy czy zadziała!

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierwszą awanturę mam już za sobą. Pogroziłam palcem i głosem bardzo srogim. I znalazły się fundusze na posypanie ulic piachem;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeśli dobrze zrozumiałam, to serdeczne gratulacje:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Witam Agusiu poświątecznie - nie wiem póki co nic o Twoim porodzie...ale nie w tym rzecz, ważne, że się dobrze czujesz i dobrze wyglądasz! Z następnym się nie spiesz...bo drożyzna nadciąga:)))Niby teraz wielkie wyprzedaże, ale za podobno, nieco wyższe ceny:)))Przesyłam moc serdeczności i uścisków.

    OdpowiedzUsuń
  8. jak się okazuje, to nawet nie leżało obok pseudoliberalizmu /o liberaliźmie bez "pseudo" już nie wspomnę, bo to utopia/... jeszcze przed wyborami twierdziłem, że żadnej śruby nie odkręcą, co najwyżej coś przykręcą i to sporo... i tak się stało... nie przewidziałem tylko jednego... że zrobią to tak bezczelnie, śmiejąc się nam w nos, nie kryjąc, że będzie to "na granicy prawa"...

    OdpowiedzUsuń
  9. Lecę ze sprostowaniem,bo będę musiała jeszcze jakiegoś dzidziusia sobie przypisać :) Urodziłam kamyczek nerkowy, naprawdę nie wiem kiedy :)i juz wszystko ze mną w porządku. Piter ja tak naprawdę nigdy w tych liberałów nie wierzyłam i okazało się, ze słusznie, bo to #@#$#%$%$!@$ kłamliwe.

    OdpowiedzUsuń
  10. o i tak gratuluje, bo ja rodziłam 2 razy - kamyczki, bardzo to było bolesne!

    OdpowiedzUsuń
  11. U mnie z komentarzami u Ciebie jesttak samo, na nowym kompie nawet nowy nie ma azebym cos napisala.... nie dziala mi kursor na polu do komentarzy u Ciebie. Probowalam juz wczesniej cos sklecic ale poddalam sie i tylko z Marie rybki nakarmilysmy:))) Zreszta ona mowi czesto: " Chodz do tej pani, ktora rybki ma".
    Teraz tak alelluja! Bol sie skonczyl. naprawde wspolczuje bo ja rok temu w wakacje tak sie meczylam i wiem co to za piotrunstwo. A politycy i ich obietnice.....przestalam w nie wierzyc po 7 latach mojej pracy. Moja mama to taki mistrz za tysiaka....rece opadaja.
    A vat za rok znowu podskoczy o procent, tzn. w lipcu prawdopodobnie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Aniu mam dokładnie to samo! Nie wiem czy to nie wina blogspota w połączeniu z jakąś nieodpowiednią wersją przeglądarki, bo dzieje mi się tak nie na każdym komputerze!
    Pani, która ma rybki serdecznie pozdrawia mała Marie i posyła jej z tysiąc buziaków :)))

    OdpowiedzUsuń
  13. Uuee mam taką skromną nadzieję, że tylko ten VAT będzie jedynym złym aspektem nowego roku, wszystko inne będzie pięknie :))

    OdpowiedzUsuń
  14. Najważniejsze, by im żyło było dobrze, oni nie myślą o tych co żyją z 2 tysięcy a co dopiero z jednego!

    OdpowiedzUsuń
  15. Dzieki sliczne za zyczenia. Dzisiaj dotarly:)))

    OdpowiedzUsuń
  16. Tak to jest, jak ktoś późno przychodzi, to sam...nie wie o co chodzi:)))Dopiero teraz przeczytałam na spokojnie Twojego wcześniejszego posta i jestem w domu:))) Kochanie bardzo jesteś dzielna, że wytrzymałaś taki potworny ból i tyle godzin przesiedziałaś w tym szpitalu, ło mater deju !!!Aguniu może po tych kroplówkach, ten łobuziak wylazł...najważniejsze, że już po wszystkim i masz się dobrze. Moc uścisków i serdeczności Ci przesyłam - życzenia poszły e'mailem,pa.

    OdpowiedzUsuń
  17. przez chwilę myslałam,że coś przeoczyłam...a tu o kamyczek chodzi :))
    wszystkiego dobrego moja droga!!

    OdpowiedzUsuń
  18. Dziękuję, ale zaczynam się Ciebie bać ;o))

    OdpowiedzUsuń
  19. słyszę,że już po porodzie!mam nadzieję,że się podkurowałaś...ale humorek masz..znaczy jest OK;))

    mnie się z nowym rokiem piec popsuł,a naprawa to kupa kasy...a mieszkam w kwaterze wojskowej ,więc po raz kolejny wpakuję gotówkę w coś co do mnie nie należy :/
    wścieklizna mnie bierze na tego kto te durne przepisy wymyśla i na tych durnych polityków napychających sobie kabzy:/

    OdpowiedzUsuń
  20. Doczytałam w komentarzach, że nie dzidziusia, a kamyczka gratuluję, dobrze, że masz to za sobą! :))
    Powodzenia na Nowy Rok!

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja to nie wiem co napisać ? Najlepsza opcją będzie chyba rzeczywiście głosowanie, tylko na kogo ??

    OdpowiedzUsuń
  22. mam nadzieję ,że dbasz o siebie:))
    buziaki:*

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts with Thumbnails