2011/03/28

W sieci...



Tak wiem, wiem trochę mnie nie było. Miałam ważną rzecz do zrobienia.

Zastanawialiście się kiedyś ilu świrów krąży po sieci i czyha na was, albo co gorsza wasze dzieciaki? Wiedziałam, że tak jest, bo w końcu ani dziecko ze mnie, trochę wiadomości czytam, ale nie przypuszczałam, że padnę ofiarą ataku.
_____________________________________________________________________________________

Aga zajrzała na portal społecznościowy. Zdziwiła się lekko, bo dostrzegła, że znajduje się w grupie do której się nie zapisywała. Szybko zorientowała się, że to znajoma zaprosiła ją do uczestnictwa. Porozglądała się , same babki, wszystkie z biglem i jeden facet, który tę stronę utworzył. Było miło, a nawet śmiesznie, chwilami o bardzo ważnych i poważnych sprawach. A co mi tam, zostaję- pomyślała.
Rano kawka, grupa, dyskusje, coraz lepiej poznawała te babeczki. Nagle ciach, awanturka, trochę ostrych słów, dziewczyna wylatuje z grupy. Wywalona przez założyciela :), bo nie spodobał jej się tekst Boga-założyciela. I śmiałą mieć odmienne zdanie.No harem, gdzie kurtyzanom nic nie wolno,tylko się uśmiechać! Powolutku z faceta zaczął wyłazić protekcjonalny dupek, takie dwie lewe ręce, fiutek, który pomoże w sprzątaniu...bo podniesie nogi jak odkurzasz. Utworzyłyśmy równoległą grupę i powolutku ewakuowałyśmy co niektóre dziewczyny. Wiem, że to przydługi wstęp, ale wytrzymajcie,ok?
Odkryłyśmy, że co najmniej dwie dziewczyny w starej grupie, to fałszywe profile, założone przez- nazwijmy go X.- ojca założyciela. X. stworzył profile ok 30-letnich kobiet, z których jedna zaczęła snuć wspomnienia o X. Wspomnienia pełne bałwochwalczego uwielbienia X. Jaki to on był cudowny, wspaniały, kobiety go uwielbiały, jaki był ważny, ile mógł...gdyby tylko chciał.Ważny był i bohater. Gdyby tylko chciał mógłby być teraz jedną z najważniejszych osób w Państwie!Jola vel X. znała wiele szczegółów z głębokiej komuny, układy partyjne w byłej PZPR, że to 31-latka nie muszę przypominać? Luz..widoczne gołym okiem było, że facet kadzi ...sam sobie i wydaje mu się, że wszystkie kobiety to słodkie słoneczka, niewinne kretynki i to łykają. Grałyśmy "łykające" z prawdziwą satysfakcją, na drugiej grupie pokładając się ze śmiechu. Że co? Żal sie Wam zrobiło miłego pana, którego nikt nie chwali? To poczytajcie:


Jolanta K-ska Co Ty. Ten gość mógł trzy noce nie spać i wyglądał świeżutki. Opowiem wam jeszcze jedną anegdotkę o X. Kiedyś w Poznaniu chciał kupić dolce, by kupić żonie taki mały parasol w Peweksie. Nigdzie nie mógł złapać cinkciarza, ale pod Merkurym spotkał babkę i od słowa do słowa okazało się, że ma marki. Poszli do niej do domu i okazało się, że babka pracuje w najstarszym zawodzie świata. X.k jak to X., zaczął z nią rozmawiać. Padło pytanie co robi jeżeli klient płaci, a ona już nie może. Babka się zaśmiała i powiedziała, że jeszcze taki się nie narodził. Założyli się, że jak przegra płaci za marki i za koniak który stał na stole. Jak wygra bierze koniak, marki i juto może przyjść bez grosza. Jak myślisz? Tak. X. wyszedł z koniakiem. A to wiem, że prawda, bo opowiadał o tym taki gość z tych co sprawdzali X. życiorys po jego wypadku.

Słoneczka, kochaniutkie,moje drogie- tak się do nas zwracał. 31 -letnia Jola pisała,że w pracy na Dzień Kobiet X. przywdziewał fartuszek i parzył kawę- kur..zapiał, to ja mam Dzień Kobiet większą część roku!
A jak go kobiety uwielbiały! Tak się chwalił ustami Joli:
Jolanta K-wska 27 marca 11:48
Pisałam, że moja kumpela i on coś kombinowali. Czasem trochę farby puszczała. Ja jej mówiłam z takim starym. No i wtedy zaczynały się opowieści.

Jak stwierdzał,że za bardzo nazmyślał, robił tak:
W. 26 marca 12:19
Dziewczyny, przepraszam, ale usunąłem jeden post. To nie żadna cenzura, tylko moja znajoma trochę zbyt wiele napisała o mojej byłej pracy. Nie chcę by z tego powodu nie było jakieś problemów. Jeszcze raz przepraszam.


Między innymi usunął to:

Jolanta K-wska 27 marca 18:34
Aniu z praktyki nie znam tego tematu. Ze słyszenia podobno orzeł. Z tego co wiem miał wiele miłostek, chyba zbyt wiele. Ale nigdy się nie zakochiwał. To chyba było reakcją na jego rozwód, nie wiem. Babki to on sam wybierał, nie zawsze właściwie. W wojsku podobno zajął się jakąś panią generałową, czy coś w tym stylu. Wyskoczyła afera. W każdym bądź razie wszyscy faceci z jego otoczenia byli o niego zazdrośni. Nikt nie zostawił z nim sam na sam żony. Zapytajcie go dziewczyny. Może dowiem się też coś więcej.

No erotoman gawędziarz, śliniący się przed komputerem na widok samiczek!Megaloman pierwsza klasa.
A my "zachwycone"!!! I tak bawiłby się z nami, pewnie do końca świata, wierząc w to, że kobiety to totalne kretynki, gdybyśmy nie postanowiły zakończyć tej farsy z hukiem!

Dalej było już bardzo ostro! Panie X. Jest mnóstwo stron, gdzie ludzie dokonują internetowego ekshibicjonizmu, nie trzeba się wstydzić, każdy lubi czasami popieprzyć. Proszę sobie poszukać i używać do woli!Ale nie, pana podnieca wykorzystywanie "nieświadomych"!

I krótki komentarz ze świata zwierząt:
"Ogłoszono wyniki badań przeprowadzonych przez uczonych
z amerykańskiego Uniwersytetu Stanforda.
Obserwowali pawiany żyjące na wolności w Kenii. Były to typowe stada
z dominującym samcem, podporządkowanymi mu kilkunastoma samicami
i ich potomstwem. Samiec alfa wymuszał posłuszeństwo tradycyjnymi metodami, gryząc samice i zadając im głębokie rany. Na początku lat 80
podczas kilku miesięcy w obserwowanych grupach
dominujące samce zginęły z powodu jakiegoś wirusa.
Ku zdumieniu naukowców samice nie dopuściły do zastąpienia tyranów. Owdowiałe pawianice zorganizowały od nowa swoje stado.
Kły i bicepsy zastąpiły negocjacjami, hierarchię więzami emocjonalnymi.
Zamiast walczyć, spędzały czas na wzajemnym iskaniu i przytulaniu.
Pojawiła się nowa, trwająca już 20 lat, kultura altruizmu i tolerancji.
Wystarczyło zniknięcie oprawcy, by nastały rządy bez prześladowania słabszych..."

źródło obrazka- na obrazku :), reszta moja!

20 komentarzy:

  1. No to już wiemy, gdzie zniknęłaś :)
    Takich ludzi manipulatorów pełno nie tylko w sieci.
    Dobrze, że się wyrwałaś!
    Pozdrowienia Aga :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Biedna, żałosna karykatura spragniona adoracji i na dodatek nie zadbał o szczegóły. Fajnie się wczoraj bawiłyśmy co ?:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Iw to prawda. Ma szczęście, że nie dorwałyśmy go w swoje łapy w realu!
    Kasia :D- należało mu się!! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Im więcej świrów przy komputerach, ty, spokojniej na mieście :)))
    Nie należy się za bardzo przejmować.
    Super chomiczek :)) pobawiliśmy się i nakarmiłam go.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak go dorwałyście to ojoj, biedny biedny był chudziaczek.....:D

    OdpowiedzUsuń
  6. :D
    jakoś się musiał gość dowartościować. Tylko dlaczego cudzym kosztem?

    OdpowiedzUsuń
  7. oj, miałam Ci ja kiedyś romans internetowy... wpadłam jak śliwka w kompot: wymiana zdjęć i czułych słówek. Po jakimś czasie moja miłość okazała się być panem w geriatrycznym wieku... szloch i rwanie szat było ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kurcze, co za historia...

    Myślałem, że takie rzeczy się w filmach zdarzają, ale tu widzę w Polsce też się można pięknie podszyć i mieszać, mając pewnie niezły ubaw.

    Ech...niektórzy to mają przygody...

    OdpowiedzUsuń
  9. niezły koleś jeśli potrzebował tego typu podniet i takich metod na dowartościowanie siebie - aż mi go troszkę żal ;) a Wy okrutne odarłyście go ze złudzeń :))) chciałabym go zobaczyć w konfrontacji face to face - oj coś mi się wydaje, że spłonął by rumieńcem jak pensjonarka a potem potrzebował wsparcia ze strony terapeuty

    OdpowiedzUsuń
  10. Aguś, świrów rzeczywiście nie brakuje i to nie tylko w necie:))) A potrafią się bestie dobrze kamuflować, masz nosa i szybko odkryłaś "zdobywcę". Powiem Ci szczerze, że na portale społecznościowe nie wchodzę, właśnie z obawy na spotkanie z kimś z "trzeciego wymiaru":)))Informacja o pawianach ciekawa, kobiety górą!!!! Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  11. jak sobie pomyślę ilu świrów po świecie chodzi ,to słabo mi się robi...dlatego zbyt często o tym nie myślę;)
    ale rzeczywiście...czujność na chwilę osłabimy i koniec...

    ale trafił na kumate kobity;)) dobrze mu tak;))

    OdpowiedzUsuń
  12. I tak zaoszczędziłam Wam wielu szczegółów:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ooooo, ale się naczytałam !
    Ku przestrodze miłe Panie....i Panowie ;-)
    Pozdrowienia cieplutkie ślę !!!!

    OdpowiedzUsuń
  14. owszem jest mrowie,a mrowie nie dowartościowanych osób,które chowając się za monitorem starają się być kim innym,niż są.Tacy ludzie jednak szybko znikają - ja osobiście przyczyniłam się do unicestwienia miedzy innymi krypto księdza.Miał koleś pecha ,że wybrał sobie ( kłamiąc)moją parafię warszawską.
    Zdziwiły mnie panienki piejące do niego w zachwycie

    OdpowiedzUsuń
  15. Kontrolerko :), ale Cię dawno nie widziałam:) Właśnie po to wisi, ku przestrodze, zachowajcie czujność w sieci!

    OdpowiedzUsuń
  16. z bogami tak jest - żadnej dyskusji, bo tylko oni racje mają. Niestety, czy duży, czy mały, czy stary, czy młody, czy kobieta, czy mężczyzna w sieci wszyscy czujni muszą być. Jeśli ta zasad jest przestrzegana, to istnieje mniejsze prawdopodobieństwo, że ktoś na nas z niecnymi zamiarami napadnie. A swoją drogą czujność czujnością, a takie doświadczenie, jak opisane przez Ciebie wiele nauczy. Sieć jest dla ludzi i nie można się zniechęcać. Na portalach blogowych jest też wiele takich złych ludzi, zupełnie jak w życiu realnym.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  17. o mamusiu...tylko po co to? strasznie dużo czasu to musi zajmować, takie blogowanie na kliku własnych blogach jako ja i nieja

    OdpowiedzUsuń
  18. ...właśnie...też miałam sytuację z podobnego cyklu...;) Na komunikatorze...kiedy mu wytknęłam powielanie schematów...to się zaczęło...niedowartościowani faceci czyhają,hahahahaha...ale trafić na takiego-czyta przyjemnośc ze zdemaskowania...:)))

    OdpowiedzUsuń
  19. Jestem czujny jak ryś i żadnemu manipulatorowi śliniącemu się przed nad klawiaturą do haremu wciągnąć się nie dam, Howk !!!
    A może ta ślina kapiąc na klawiaturę spowoduje w końcu spięcie i trafi go to na co zasłużył ?

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts with Thumbnails